Artykuł sponsorowany
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułu i osobiste poglądy autora.
Jak mówi słynne powiedzenie: Co kraj to obyczaj. Nie inaczej jest w przypadku kawy, której sposób parzenia czy serwowania różni się od siebie w zależności od miejsca na świecie, w którym przyjdzie nam delektować się tym napojem.
W tym artykule zapraszamy Was w podróż kawowym szlakiem, podczas której nie zabraknie ciekawych i inspirujących sposobów serwowania tego napoju z różnych części świata. Gotowi? Jeśli tak to filiżanki w dłoń i ruszamy!
Nasz pierwszy przystanek to słoneczna Italia. Włochy uważane są za kolebkę kawy. Nie bez powodu zatem jest ona uznawana za jedną z najlepszych na świecie. We Włoszech picie tego napoju uchodzi za prawdziwy rytuał, a mieszkańcy spożywają go kilka razy dziennie. W godzinach porannych (do około godziny 11:00) jest to najczęściej cappuccino, a potem głównie espresso pite najczęściej na szybko, przy barze.
Z Włoch udajemy się do Turcji, w której kawa jest nie tylko smacznym napojem, ale także ważnym elementem kultury. Dla tureckiej kawy charakterystyczne jest to, że jej ziarna palone są najczęściej na ciemno i bardzo drobno mielone. Jej przygotowanie jest dość czasochłonne.
Kawę parzy się w mosiężnym lub miedzianym tygielku z długą rączką, nazwanym cezve. Do wspomnianego naczynia, wsypuje się kawę (jedną łyżeczkę) i zalewa zimną wodą. Następnie dodaje się cukier i podgrzewa na wolnym ogniu. W związku z tym, że cukier dodaje się bezpośrednio podczas gotowania, kawa jest dużo słodsza, niż w przypadku dosłodzenia jej dopiero po podaniu. Dla tego regionu charakterystyczne jest również to, że kawie towarzyszy najczęściej drobna słodkość np. lukrecja.
Z Turcji przenosimy się do Azji południowo – wschodniej czyli do Wietnamu. To właśnie z tego miejsca pochodzi znana nam wszystkim kawa po wietnamsku. Ten popularny na całym świecie napój jest klasyczną wersją ca phe nau, czyli kawy z dodatkiem słodkiego i gęstego mleka skondensowanego oraz opcjonalnie kostek lodu. Ten mocny, słodki a zarazem orzeźwiający napój często podawany jest w małych wietnamskich kawiarenkach.
Na zakończenie naszej podróży zapraszamy Was do Paryża. Mało kto potrafi wyobrazić sobie świeżego i chrupiącego croissant’a bez towarzystwa aromatycznej kawy. Francuzi uwielbiają kawę z gorącym mlekiem (tzw. Café au lait), która podawana jest najczęściej w dużym kubku lub co ciekawe w misce. Może to dziwić lub nie, lecz zdaniem mieszkańców tego kraju, jest to idealny sposób na zamoczenie sobie w niej croissant’a lub innej słodkiej przekąski.
Nasza kawowa podróż dobiegła już końca. Odkryliśmy, że sposobów parzenia i podawania kawy jest naprawdę wiele, a każdy z nich ma w sobie jakąś historię. Dlatego też, niezależnie od tego na jakim etapie kawowej podróży jesteście, zachęcamy Was do jej kontynuowania i odkrywania różnorodności kawowego świata oraz eksperymentowania z jej nowymi smakami i tradycjami.