Press info
Do września 2023 bankructwo ogłosiło w Polsce 14,7 tys. osób fizycznych. Można już mówić o historycznym rekordzie – w całym 2022 roku wynik ten wyniósł 15 tys. Specjaliści grzmią, że w obliczu recesji gospodarczej ten trend zostanie z nami na dłużej.
W sierpniu 2023 roku do grona bankrutów dołączyło 1585 Polaków, a kolejnych 1702 złożyło wniosek o ogłoszenie upadłości. Z danych Krajowego Rejestru Długów wynika, że zadłużenie osób indywidualnych wynosi już łącznie 45,4 mld złotych. W samym tylko pierwszym kwartale 2023 roku zaległości Polaków wzrosły o ponad 400 milionów.
Z problemem nieterminowej spłaty zaległych rat czy opłaty bieżących rachunków zmaga się już 6% Polaków. Biuro Informacji Kredytowej regularnie notuje przyrost liczb opóźnień w spłatach kredytów wynoszących powyżej 90 dni. Poduszki finansowe również ulegają uszczupleniu, a coraz mniej osób deklaruje, że ich gospodarstwa domowe mają jakiekolwiek oszczędności.
Pandemia, hiperinflacja, konflikt zbrojny za wschodnią granicą oraz rosnące raty kredytów – na kumulacji wydarzeń z ostatnich lat najmocniej ucierpieli zwykli konsumenci. W marcu inflacja w Polsce osiągnęła rekordowy poziom 18,4%, najwyższy od grudnia 1996 roku. Od dwóch kwartałów odnotowujemy ujemne wyniki wzrostu PKB, co oznacza techniczną recesję. Podwyżki stóp procentowych z ostatnich miesięcy wielokrotnie wiązały się nawet z ponad dwukrotnym wzrostem wysokości miesięcznych rat kredytów. Polacy tracą stabilność finansową, a jak wynika z danych KRD, coraz częstszym rozwiązaniem jest upadłość konsumencka.
Zainteresowanie upadłością konsumencką w Polsce widać dobrze w statystykach otwieranych postępowań. Po raz ostatni takie rekordy notowano pod koniec 2020 roku. Wówczas przyczyna była jednak inna. Był to rok, w którym przepisy związane ogłaszaniem upadłości zostały mocno zliberalizowane – komentuje Jarosław Rembisz z kancelarii prawnej Rembisz i Wspólnicy z Chełma.
W marcu 2023 roku miesięczna liczba sądowych ogłoszeń bankructwa osób fizycznych po raz pierwszy przekroczyła 2 tysiące. Odnotowano też inny rekord, czyli ponad 2,2 tys. złożonych wniosków o upadłości. Wzrosła też przeciętna wysokość długu – z zeszłorocznego 18,5 do 19,2 tys. zł.
Duża część Polaków próbuje spłacać zobowiązania, posiłkując się zaciąganiem kolejnych pożyczek. W efekcie popadają w spiralę zadłużenia, z której ciężko się wydostać. Upadłość konsumencka jest alternatywą dla ciągnących się egzekucji komorniczych oraz legalnym sposobem na powstrzymanie windykacji i wyjście z długów – wyjaśnia radca prawny Jarosław Rembisz.
Osoba, która ogłosi upadłość konsumencką, otrzymuje możliwość uzyskania oddłużenia względem zdecydowanej większości zadłużenia. Jarosław Rembisz przestrzega jednak przed traktowaniem upadłości konsumenckiej jako standardowej metody na wyjście z trudności finansowych. Jej alternatywą może być układ konsumencki, który pozwala na porozumienie z wierzycielami, tj. zaproponowanie im spłaty należności z własnych dochodów. W przeciwieństwie do bankructwa układ konsumencki pozwala dłużnikowi na zachowanie przynajmniej części majątku.
W związku z coraz większym zainteresowaniem upadłością konsumencką rośnie też zapotrzebowanie na prawników specjalizujących się w postępowaniach upadłościowych, którzy dokonują analizy sytuacji prawno-finansowej, negocjują z wierzycielami, reprezentują dłużnika w sądzie czy kontrolują działania syndyka. Eksperci przewidują, że ten trend prędko nie zniknie. Według przewidywań Centralnego Ośrodka Informacji Gospodarczej liczba niewypłacalności w Polsce do końca 2023 roku może przekroczyć nawet 20 tysięcy. To o 5 tysięcy więcej niż w ubiegłym roku.
Materiał Partnera